sobota, 24 października 2015

..jak me podniebienie

No, ten porter barwą nie rozczaruje. Prawie że czarne piwo, nawet piana jest taka.. no, beżowa! Delikatne wysycenie, jest nieźle! Aromat sporo ze sobą niesie.. Niby jest delikatnie, ale wyczuć można jakieś takie palone nuty, owoce -  powiedzmy śliwki, do tego kawa, likier. Smak to już wyraźna paloność, ale taka - jak dla mnie - zdatna do picia. Do tego dochodzi średnia, raczej łagodna goryczka. Plus odrobina nuty kwaskowej. Pijąc czuje się swego rodzaju treściwość, ta paloność chyba sprawia też że wyczuwa się słodycza, za to - alko jest schowane na drugi czy nawet trzeci plan, a przecież sporo go tu umieścili.. Powiem tak - jak dla mnie i jak na porter - bardzo pijalne.

Przebój Kuby z filmu "Frozen":

"Mam te moć, mam te moć, chciałem pielnąć w noci wysiedł klops!!" ..na ulicy też śpiewa, na całe gardło ;)