piątek, 26 września 2014

..zza gór i rzek

Kolejny lidlowy azjatycki rekonesans. Hm, dość płasko, nudno, bez wyrazu. W zderzeniu - wygrywa Tygrys w puszce. Kingfisher - najpopularniejszy w Indiach - jak należy wyprodukowano w Wielkiej Brytanii ;) A jest: lekki, słabo piwny, taki tam, do picia, popijania, zapijania. Lager z normalnej półki. Za to Tygrysowate - o wiele bardziej wyraziste, wyraźnie wyczuwalna goryczka, czuć lekki charakter.

Od Kubusia:
- Kuba, nie boisz się w ciemnym pokoju?
- Nie. Ja nić sie nie boje. Muchi sie nie boje!!!

;D





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz