piątek, 26 sierpnia 2016

..no i cóż, no

Taa, w Gdańsku nastąpiła zdrada. Kupiłem Corneliusa różowego. Znaczy z grapefruitem. W dodatku w puszce. I z taką magiczną wysuwaną słomką.
Dialog naprawdę odbył się w sklepie, podkolorowałem tylko jedną linijkę.. Albo dwie. Ale chyba jedną; puszki były dwie, na śniadanie.

- Dzzzdobry..
- A dzieńbry!! Energetyk?
- Eeee.. Yyyy.. No filologia..
- Ale to w puszce?
- A nie.To piwko.
- Kopie?
- E, nie kopie.. Trzy procent ma..
- Czy kopię rachunku dać?
- .......






niedziela, 21 sierpnia 2016

..biedny ja, biedny ja

W sumie, jeżeli folk to np. De Press, a nie to spoko, zażartym fanem jestem. Ale tak ogólnie, to większych sentymentów nie mam. Ku folku. Więc, jeśli jacyś popularyzatorzy nie chcą, by te skojarzenia negatywnymi się stały.. No więc.. Więc proces wytoczyć temu piwu proponuję.

O, takie tekst... Folkowe?? Kierpcem daje!






..nie ma to, ani tamto



Kuba dość często określa poziom "kochania". Czasami wymienia nawet do kilkunastu osób, określając ten poziom przy pomocy rozsuwanych kciuka i palca wskazującego. Najwyższy poziom - to L. Albo też L z dodanym: `Do nieba!`. Niekiedy ktoś ma przechlapane i usłyszy, że np. Kuba już się do niego nigdy nie odezwie. Nigdy. Nigdy. Ale usłyszałem też wskazówki, jak okazywać mu miłość i sympatię:
- Bede was duzio i mocno kochał, jak będziecie moćno przitulać, dawać duzio buziaków. I jeszcze dawać duzio, duzio jedzenia!!




..młody, wykształcony i z wiejskiego ośrodka





..hetero śmero






..jp na 50%





..maluchem z Olecka





..melony niezłe są








..neon licht und nicht






..to je ExtraPan






..jesienne noce





..supełki, węzełki, maszty i szoty