piątek, 14 lutego 2014

..tajemnica Jakuba

Hm, mleczno..kawowy.. stout. Czemu nie? Kupione w bombce, zapewne w większej ilości też dobrze smakowałby. Trwała piana, przyjemny łagodny aromat. I smak. Dość tajemniczy. W sumie trudno mi zdecydować w jakich proporcjach te trzy smaki mógłbym opisać. Na pewno nie na zasadzie: bierzesz inkę, zalewasz piwem i smaki się zmieszają. Fajnie, na luzie, może jeszcze kiedyś.. Choć gdy będą inne typy do spróbowania - to pierwszeństwo mają inne /..jak zawsze..?/.

A po dwóch miesiącach obserwacji, czyli w kwietniu 2012 powstała notka zatytułowana właśnie jak ta notka :)

a tak w ogóle, to Jakub jest bardzo wyrazistą postacią. bardzo
łatwo dostrzec, w jakim jest humorze i czy za chwilę będzie płacz i
krzyk czy radocha... o promienne uśmiechy to lekko zazdrośni jesteśmy,
gdyż... 1/3 błogich, serdecznych, entuzjastycznych uśmiechów jest przez
Kubę kierowana w stronę.... lamp O_o żyrandol, kinkiet, stojąca
lampka... nieważne, i tak się uśmiecha.. ba, rechocze wręcz. rodzice
muszą czasem parę durnych min strzelić, a tu prosszsz... spontanicznie.
niedawno obudził się o 2 w nocy, w wózeczku śpiąc. jakoś tak
odruchowo go przesunąłem nieco, bliżej widoku żyrandola i... popatrzył
się, pouśmiechał, pomachał łapkami zadowolony i... zasnął :) ale
ogólnie - naprawdę wesoły chłopak z niego. i się lubią mocno z
Szymikiem :)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz