piątek, 11 lipca 2014

..oi dana, oi dana

No i to jest ciekawe. Bo... faktycznie czuje się, że jednak ta polska IPA - to coś innego. Wszystko na spory plus - piana, wygazowanie, goryczka (60 ibu), a w dodatku.. No właśnie, wyrazy nacechowane emocjonalnie - w tym przypadku to jednak nie negatyw! :) Bo jest tak lekko siermiężnie. Dość ciężko. I ubogo. Ubogo w cytrusy, ubogo w egzotykę. Piję to co znam: jakby powiew znad łąki, gorycz przeżuwanej trawy komosy, może nuta śliwki gdzieś brzęknie.. Fajnie, choć na pewno butelki trza stopniować..

..bo tej np. oficjalnie w sklepie nie było



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz