piątek, 25 lipca 2014

..raz saporo, raz fortuno

Co by tu rzec. No, zwyczajny, sympatyczny lager. Mowa oczywiście o próbkach lidlowych. A zawsze jakiś stopień niepewności zostaje - czy nie w koncerniaku, ale bardziej especially sklepie to samo piwo jednak innego smaku by nie miało. Bo cóż: po prostu - z Japonii, trochę cierpkie, lekko słodowe, na pewno orzeźwiające, sympatyczne, choć z butów nie wyrywa. Dość trwała piana, ładny jasny kolor. Finisz.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz