sobota, 6 grudnia 2014

..załatwione odmownie

Co do włoskich piw - to jakoś nie przypominam sobie większej fascynacji którymś. Te poniżej to czwarte, maksimum piąte spróbowane, pochodzące z tego kraju. Na blogu jest opis jednego, typowo rzemieślniczego. Te zaś pochodzi, jak z jednej stronki się dowiedziałem - z browaru bez historii. Założonego w 1997 roku bodajże. No spoko, znamy założone później ;)
W przypadku tego lagera - o fascynacji mowy być nie może. Jeden z plusów to ..ja wiem? barwa. Trochę ciemniejsza od typowo słomkowej. Piana wizualnie przyzwoita. Nie jest nagazowane masakrycznie.. I tyle tego. Pijąc - trudno wyczuć chmiel, brakuje jakiejkolwiek goryczki. Piwny zapach, wodnisty smak. Ok, na upał może i tak, ale na dzisiaj: browar bez historii, piwo bez wspomnień.

A co do wspomnień... No tak, miało być dokończenie trudnego do przeżycia dnia, opowieści o Kubie trochę też się nazbierało. A i kot przybył.. To jedno hasło Jakuba i krótkie wspomnienie o zmaganiach z gastronomią.
Kuba się budzi, dość późno, wciąż kaszlący i zakatarzony.. Babcia Jasia mówi, iż wnuk narzeka, że wcale się nie wyspał, że spał be i fe. Też go w końcu pytam, wszystko jasne: "Śpałem be, kataj w głowie mam. Gówno w głowie mam!"...nooo

Przypomniałem sobie takie dwie sytuacje. Jedna z kolegą Shandym, chyba I rok.. Wchodzimy do baru mlecznego, obok wku, po schodach (dawno go już nie ma zresztą...). Nie wiem, co nam odbiło, ale pani zza lady odmówiła nam wydania całości zamówienia. A może to jej odbiło..? Pamiętam, że miało być na biało. U mnie szło jakoś tak: ryż ze śmietaną, makaron z serem, budyń, szklanka mleka.. Że co, zjeść się nie da..? A gdybym dorzucił surówkę z rzepy..?
A druga konsternacja podmiotu wykonawczego miała miejsce w październiku chyba.. Skoczyłem do Multibrowaru, prosząc o: kawałek ciasta domowego, espresso i szota wściekły pies. Pan był lekko zmięszany, donosząc dania - nie wiedział za bardzo, w jakiej kolejności to miało iść. Ale w sumie taki deser trzyczęściowy całkiem spoko był. Jedynie szot odstawał, nie był zmrożony.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz